Pogoda nie rozpieszcza wędkarzy, „…zimno
i pada na to miejsce w środku Europy…”, ale każdy lubi coś innego, kto ma odpowiedni
sprzęt i samozaparcie temu pogoda nie
straszna.
Na naszym stawie dochodzi jeszcze problem z niskim stanem wody, od
dłuższego czasu nie ma dopływu z rzeki Kurówki. Mimo sporych opadów cała woda jest
zabierana prze właściciela stawów hodowlanych w Markuszowie. Przy braku
możliwości spiętrzenia wody nie ma możliwości jej dopuszczenia. Niski stan wody
i zakwit spowodowany brakiem dopływu świeżej wody wpływa negatywnie na stan ryb
w stawie (padła spora ilość karpi, tegoroczny wylęg sandacza też nie ma się
najlepiej ).
W ostatnim czasie zostały rozegrane zwody z okazji Dnia Dziecka, zostały
wykoszone wszystkie groble, a w najbliższą niedziele będą zorganizowane zawody
o Puchar Sklepu „Rybka” , który mieści się w Kurowie, ul. Głowackiego.
Jeżeli chodzi o to co bierze, z tego co sam doświadczyłem i co
zaobserwowałem za dużo się nie dzieje. Bierze jak zwykle japoniec, płotka i
małe okoniki ( to co widziałem osobiście), z tego co słyszałem padły pierwsze
sandacze i szczupaki, a także kilka nietypowych ryb, ale o nich w dalszej części.
Na naszym łowisku zostały złowione nietypowe ryby jak na nasz staw. A mianowicie
węgorz (Anguilla anguilla) długości ok. 80 cm., złowiony na kukurydze w
słoneczne popołudnie.
A druga ryba to Tołpyga biała (Hypophthalmichthys
molitrix) z tego co mi wiadomo ważyła 13 kg. „Rybka” została złowiona metodą spinningową.

Ot tyle, jak coś się będzie działo to będę informował w miarę możliwości.